20.04.2017 r. na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu odbyła się debata poświęcona filozofii i metodologii nauk ekonomicznych po kryzysie 2007 roku.
W dyskusji wzięli udział: dr Jakub Bożydar Wiśniewski, dr Bartosz Scheuer, dr Marcin Gorazda
część I
część II
Nagranie udostępnione dzięki uprzejmości: Portal Legitymistyczny (www.legitymizm.org).
Instytut Ludwiga von Misesa ufundowany we Wroclawiu w sierpniu 2003 r. jest niezależnym i nienastawionym na zysk ośrodkiem badawczo-edukacyjnym, odwołującym się do tradycji austriackiej szkoły ekonomii, dorobku klasycznego liberalizmu oraz libertariańskiej myśli politycznej. Instytut został nazwany na cześć – naszym zdaniem najwybitniejszego ekonomisty XX w. – Ludwiga von Misesa.
5 Komentarze “Jak dalej postępować z ekonomią? – Metodologia ekonomii po 2007 roku – debata”
Mam prośbę o poruszenie pewnego tematu. Ogólnie bardzo bym chciał, by Instytut częściej odnosił się do wydarzeń aktualnych i tez stawianych przez osoby związane ze środowiskami rządzącymi jako uzasadnienie wprowadzanych regulacji. W tym przypadku chodzi o nieszczęsny wykup polskiej ziemii. Spotkałem się z argumentacją, że zakaz wykupu ziemii wprowadzony przez PiS jest konieczny, ponieważ przeciwdziała celowemu działaniu UE wymierzonemu w Polskę. Mianowicie chodzi o to, że dotowani byli rolnicy – sadownicy, po czym przepisy unijne zmieniały się, określały wysokość i grubość drzewka, a od beneficjentów dotacji niespełniających wyśróbowanych wymagań wymagano zwrotu całości dotacji kilka lat wstecz. Wówczas zdesperowani sadownicy popadali w długi, których spłata wymagała zlicytowania działki. Działkę kupował na drodze licytacji spekulant o obcym kapitale. Nie wiem ile w tym prawdy, czy rolnicy byli poinformowani o warunkach umowy wcześniej, czy też nie, ale mogę sobie wyobrazić, że tak się działo. Jakie byłyby zalecenia Instyutu w tej kwestii?
Nie należy dotować przez państwo żadnej działalności gospodarczej a problem zniknie. Ewentualna funkcja państwa to ochrona przed złodziejami i rabusiami (policja) i obrona przed najazdem (wojsko). Także system sądowniczy. Na westernach (filmach) widać, że prości ludzie znają to rozwiązanie.
@antares: MYLISZ SIĘ. Nie można państwa całkowicie wyabstrahować z kontekstu geopolitycznego. Np wprowadzanie obecnie do Polski milionów imigrantów jest BARDZO DUŻYM ZAGROŻENIEM dla istnienia naszego państwa i narodu. Pilnowanie przez państwo bezpieczeństwa musi dotyczyć też pewnych obszarów związanych z własnością, infrastrukturą i gospodarką, a także z edukacją, rodziną itp. Niestety, ale wielu wolnorynkowców w tym zakresie wykazuje się ogromną naiwnością.
.
Jako przykład powołam się na teorię gier. Wyobraźmy sobie sytuację, że w społeczeństwie liczącym 100 osób jest 5 ludzi wrogich temu państwu. Jeżeli będą działać w ukryciu i nie będą się ujawniać, to każdemu członkowi społeczeństwa będzie się wydawało, że jest to 100 równorzędnych ludzi konkurujących ze sobą w ramach systemu Wolnego Rynku.
.
Ale to błąd !
.
Tych 5 ludzi może w określonej sytuacji stworzyć LOKALNĄ PRZEWAGĘ i wygrywać różne starcia (np fizyczna agresja lub rynkowa konkurencja). W krótkim czasie może się okazać, że ta mniejszość opanowała to państwo, większość jego majątku i rządzi większością.
@UT: wyobraź sobie że jesteś jednym z tych „5 ludzi” którzy chcą „opanować państwo” i „rządzić większością”. Po co zawracać sobie głowę i brudzić ręce osiąganiem jakichś „lokalnych przewag”, kiedy znacznie prościej można osiągnąć od razu przewagę globalną. Wystarczy usadowić się w jakimś dogodnym miejscu związanym z „infrastrukturą” albo inną „edukacją”, a potem wmówić wszystkim, że działalność którą prowadzisz nie może podlegać rynkowej konkurencji i w jej obszarze „bezpieczeństwa musi pilnować państwo” bo jesteś strategicznym „narodowym przewoźnikiem”, „narodowym operatorem”, „narodowym edukatorem” itp. W ten sposób globalną przewagę masz od razu. Niepotrzebnie komplikujesz 🙂
Mam prośbę o poruszenie pewnego tematu. Ogólnie bardzo bym chciał, by Instytut częściej odnosił się do wydarzeń aktualnych i tez stawianych przez osoby związane ze środowiskami rządzącymi jako uzasadnienie wprowadzanych regulacji. W tym przypadku chodzi o nieszczęsny wykup polskiej ziemii. Spotkałem się z argumentacją, że zakaz wykupu ziemii wprowadzony przez PiS jest konieczny, ponieważ przeciwdziała celowemu działaniu UE wymierzonemu w Polskę. Mianowicie chodzi o to, że dotowani byli rolnicy – sadownicy, po czym przepisy unijne zmieniały się, określały wysokość i grubość drzewka, a od beneficjentów dotacji niespełniających wyśróbowanych wymagań wymagano zwrotu całości dotacji kilka lat wstecz. Wówczas zdesperowani sadownicy popadali w długi, których spłata wymagała zlicytowania działki. Działkę kupował na drodze licytacji spekulant o obcym kapitale. Nie wiem ile w tym prawdy, czy rolnicy byli poinformowani o warunkach umowy wcześniej, czy też nie, ale mogę sobie wyobrazić, że tak się działo. Jakie byłyby zalecenia Instyutu w tej kwestii?
Nie należy dotować przez państwo żadnej działalności gospodarczej a problem zniknie. Ewentualna funkcja państwa to ochrona przed złodziejami i rabusiami (policja) i obrona przed najazdem (wojsko). Także system sądowniczy. Na westernach (filmach) widać, że prości ludzie znają to rozwiązanie.
@antares: MYLISZ SIĘ. Nie można państwa całkowicie wyabstrahować z kontekstu geopolitycznego. Np wprowadzanie obecnie do Polski milionów imigrantów jest BARDZO DUŻYM ZAGROŻENIEM dla istnienia naszego państwa i narodu. Pilnowanie przez państwo bezpieczeństwa musi dotyczyć też pewnych obszarów związanych z własnością, infrastrukturą i gospodarką, a także z edukacją, rodziną itp. Niestety, ale wielu wolnorynkowców w tym zakresie wykazuje się ogromną naiwnością.
.
Jako przykład powołam się na teorię gier. Wyobraźmy sobie sytuację, że w społeczeństwie liczącym 100 osób jest 5 ludzi wrogich temu państwu. Jeżeli będą działać w ukryciu i nie będą się ujawniać, to każdemu członkowi społeczeństwa będzie się wydawało, że jest to 100 równorzędnych ludzi konkurujących ze sobą w ramach systemu Wolnego Rynku.
.
Ale to błąd !
.
Tych 5 ludzi może w określonej sytuacji stworzyć LOKALNĄ PRZEWAGĘ i wygrywać różne starcia (np fizyczna agresja lub rynkowa konkurencja). W krótkim czasie może się okazać, że ta mniejszość opanowała to państwo, większość jego majątku i rządzi większością.
@UT: wyobraź sobie że jesteś jednym z tych „5 ludzi” którzy chcą „opanować państwo” i „rządzić większością”. Po co zawracać sobie głowę i brudzić ręce osiąganiem jakichś „lokalnych przewag”, kiedy znacznie prościej można osiągnąć od razu przewagę globalną. Wystarczy usadowić się w jakimś dogodnym miejscu związanym z „infrastrukturą” albo inną „edukacją”, a potem wmówić wszystkim, że działalność którą prowadzisz nie może podlegać rynkowej konkurencji i w jej obszarze „bezpieczeństwa musi pilnować państwo” bo jesteś strategicznym „narodowym przewoźnikiem”, „narodowym operatorem”, „narodowym edukatorem” itp. W ten sposób globalną przewagę masz od razu. Niepotrzebnie komplikujesz 🙂
Każde przepisy można tak skomplikować, że niby formalnie wszystko będzie ok, a rolnicy zbankrutują „zgodnie prawem” (i „zgodnie z planem”) …