Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Ekonomia środowiskowa

Dołbień: Prywatne obszary chronione - wstęp do zagadnienia

0
Maciej Dołbień
Przeczytanie zajmie 9 min
Dołbień_Prywatne obszary chronione - wstęp do zagadnienia
Pobierz w wersji
PDF

Wprowadzenie

We wszystkich krajach świata panuje przekonanie, że jedynym sprawiedliwym, a szczególnie społecznie sprawiedliwym, strażnikiem walorów przyrody jest państwo. Rzeki, łąki, leśne puszcze, wodospady, pustynie – krajobrazy – winno chronić państwo. Orły, niedźwiedzie, salamandry, sekwoje, paprocie – florę i faunę – winno chronić państwo. Rezerwaty przyrody, parki narodowe, uroczyska, ostoje dzikich zwierząt – obszary cenne przyrodniczo – winny być własnością państwa. Co więcej, ogrody zoologiczne, arboreta, oranżerie, palmiarnie – okazy chronione ex situ winny także być objęte państwowym protektoratem.

Obraz1.jpg

Według wielu ludzi inny stan rzeczy jest nieosiągalny. Jednak czy obecny stan jest konieczny? Otóż nie jest, gdyż nawet dzisiaj istnieje mnóstwo przykładów indywidualnej ekokonserwacji prowadzonej przez podmioty prywatne lub pojedynczych właścicieli na całym świecie – także w Polsce. Motywy pozapaństwowej troski o ekosystemy, bioróżnorodność czy rzadkie okazy fauny, flory lub fungii dotyczą często subiektywnych skali wartości i subtelnych niuansów etyczno-estetycznych reprezentowanych przez działania poszczególnych ludzi. Australijczycy, Filipińczycy, Słowacy, Finowie, Kenijczycy, Pakistańczycy, Chilijczycy, Ekwadorczycy czy wreszcie Polacy – dają przykłady, że mimo różnych kultur, różnych systemów prawnych, różnych tradycji wszędzie są ludzie podejmujący samodzielne działania na rzecz zachowania walorów Matki Ziemi na przyszłość. Podsumowując, ochrona przyrody nie musi być domeną „działalności” li tylko państwa, warto zatem mówić o tym głośniej.

Podejście historyczne lub podejście prakseologiczne

Zagadnienie prywatnych obszarów ochrony przyrody można rozpatrywać z wielu stron. Jako że badania nad tym zjawiskiem są względnie młode, a w Polsce niemalże nieobecne, to nie sposób omówić zróżnicowania tak geograficznego, jak i koncepcyjnego prywatnych inicjatyw ekologicznych bez odpowiednio zarysowanego kontekstu badawczego. Wstępnie warto zaznaczyć podejście historyczne – analizujące zmiany historyczno-geograficzne w formowaniu i nadzorowaniu obszarów chronionych. Drugą perspektywą dociekań jest ujęcie ochrony przyrody w poczet ogólnych ludzkich działań zawierających się w kategoriach motywów, celów, środków, potrzeb, czasu i skuteczności. Przyglądając się wówczas działaniom konkretnych jednostek, dochodzimy do genezy poszczególnych prywatnych obszarów chronionych.

Rozwijając temat z pierwszego punktu widzenia, a w odniesieniu do Polski, posłużę się między innymi fragmentami z mojej pracy licencjackiej z 2014r[1]:

W średniowiecznej Polsce królewskie i książęce dekrety regulowały życie poddanych na ziemiach polskich. Statuty wiślicko-piotrkowskie Kazimierza Wielkiego z połowy XIV wieku, wprowadzały ochronę prywatnych lasów przed kradzieżą drewna lub zniszczeniem. Statut warecki, uchwalony w 1423 roku za rządów króla Władysława Jagiełły, zawierał zapisy zakazujące wycinania wartościowych gatunków drzew, jak cisy oraz chwytania większych gatunków ssaków. Wydany w 1523 roku, za panowania króla Zygmunta I Starego, statut litewski wprowadził ochronę gatunków fauny zagrożonych wyginięciem, w tym żubra, tura, bobra, sokoła i łabędzia. Ustawa z 1557 roku zakazywała dzielenia Puszczy Białowieskiej na mniejsze parcele (12-21 ha). Było to wyrazem świadomej polityki króla Zygmunta II Augusta, która miała na celu ochronę zagrożonych żubrów. Stefan Batory, który panował w Polsce w latach 1571-1586, zakazał polowań w królewskiej Puszczy Niepołomickiej oraz w niektórych posiadłościach prywatnych[2].

Dociekania dotyczące sensowności rozpatrywania prywatnych obszarów chronionych w ramach „prywatności” królewskich włości czy też koncepcji „państwa prywatnego” pozostawiam politologom i filozofom. Co więcej, należy podkreślić, że nie zawsze ochrona przyrody miała na celu zachowanie tejże przyrody w czasie, a jedynie nadanie jest atrybutu ekskluzywności do gospodarowania. Władca, prywatny właściciel, wykluczał nie tyle obszar z eksploatacji gospodarczej, co daną grupę społeczną – poddanych, mieszkańców – z możliwości nadmiernej (z punktu widzenia władcy) degradacji ekosystemu.

Pierwszym obszarem prywatnym objętym z prywatnej inicjatywy ochroną o reżimie rezerwatowym był „rezerwat” Pamiątka Pieniacka, utworzony w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku przez hr. Włodzimierza Dzieduszyckiego[3]. Ochroną objęto około 22 hektarów buczyny karpackiej. Podobne działania na początku XX wieku podejmowali m.in. hr. Adam Stadnicki na swoich włościach w Beskidzie Sądeckim[4], hr. Józef Mikołaj Potocki w Pilawinie na Wołyniu[5] oraz hr. Władysław Zamoyski na terenach zakopiańskich[6]. Druga wojna światowa i antykapitalistyczne warunki okresu PRL-u nie przysłużyły się do rozwoju prywatnej inicjatywy ochrony obszarowej.

Figura 2: Jeden ze stawów hodowlanych na terenie Rezerwatu Gnojna. 2015 r. fot. M. Dołbień

Przechodząc do czasów najnowszych, należy wspomnieć o pierwszym w Polsce prywatnym obszarze ochrony przyrody, który ustanowiono jako formalnoprawny Rezerwat Faunistyczny Stawy Gnojna im. Rodziny Bieleckich niedaleko Mszczonowa. Rezerwat powołany został z inicjatywy prywatnych właścicieli, którzy na jego utworzenie dobrowolnie przeznaczyli własne grunty. Rezerwat powołany w 2004 roku decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody ma na celu „(…) zachowanie ze względów naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych stawów rybnych stanowiących miejsce rozrodu i regularnego przebywania ptaków w szczególności siewkowatych i blaszkodziobych wraz z występującymi na tym terenie zbiorowiskami roślinnymi”[7]. Przez wiele lat właściciele prowadzili na terenie rezerwatu działalność gospodarczą obejmującą hodowlę narybku. Trudnością dla właścicieli są zarówno ograniczenia rezerwatowe obejmujące także właścicieli oraz konieczność dostosowania działań gospodarczych do wytycznych państwowych organów ochrony przyrody. Jednakże znamiennym faktem jest, że właściciele wystąpili o ochronę rezerwatową tychże prywatnych stawów, aby uniemożliwić wybudowanie w ich bezpośredniej okolicy obwodnicy Mszczonowa. Formalna ochrona przyrody pozwoliła uchronić własność prywatną wraz z przyrodniczymi walorami przed drastycznym przekształceniem oraz przed zakłóceniem „spokojnej przestrzeni życiowej” właścicieli.

W ten sposób płynnie możemy przejść do nakreślenia drugiego ujęcia badawczego dotyczącego prywatnych obszarów chronionych.

Ochrona przyrody – ludzkie działanie

Drugie ujęcie można określić jako prakseologiczne, doszukujące się genezy obszarowej ochrony przyrody w indywidualnych preferencjach i działaniach właścicieli – pojedynczych działających podmiotów. Konserwacja przyrody jest pochodną woli do zachowania tejże przyrody w czasie, co z kolei wywodzi się z jednostkowych, subiektywnych i nieagregowalnych ludzkich upodobań. Inaczej mówiąc, własność prywatna uwidacznia nam, że ochrona jest konsekwencją wartościowania dóbr przez jednostki ludzkie.

Jeśli ktoś posiada ziemię, którą uznaje za wyjątkową według subiektywnego osądu, mimo że jest to obszar niewyróżniający się w okolicy, to ma pełne prawo konserwować środowisko przyrodnicze na tym terenie. Względy estetyczne (np. gęste uroczysko grądowe), mistyczne (np. święta góra), gospodarcze (prywatne łowisko) lub jakiekolwiek inne indywidualne motywy są wystarczającym powodem, abyśmy mogli mówić o podstawie do ochrony przyrody na tym terenie. Wówczas to właśnie od właściciela zależy, czy na danym obszarze będzie prowadzona działalność ekokonserwatorska. Prywatna własność ziemi umożliwia wartościowanie jej w dowolny sposób, a szczególnie w sposób priorytetowy.

Właściciel posiadający prywatne grunty, których wyjątkowość odnajduje w krajobrazie naturalnym, ekosystemie albo występujących tam okazach flory, fauny czy fungi, może zechcieć wyłączyć taki obszar z eksploatacji częściowej lub całościowej. Całkowite wykluczenie terenu z użytkowania przez człowieka jest przykładem biernej (ścisłej) ochrony. Ma ona na celu dopuszczenie danego ekosystemu do samoczynnej regeneracji, niezależnie od skutków katastrof naturalnych jak pożary, powodzie czy susze. Istotnym czynnikiem, na którym opiera się „autonaprawa”, jest czas.

W przypadku państwowego systemu obszarów chronionych wiele rezerwatów przyrody nastawionych jest na ochronę bierną i jednocześnie takie rezerwaty są niedostępne dla przedsiębiorców lub turystów. Zachowanie walorów przyrodniczych w czasie opiera się wówczas na homeostazie ekologicznej (równowaga biocenotyczna), czyli zdolności danego ekosystemu do samoregulacji. Reżim ścisłej ochrony przyrody zakłada, że to właśnie bierne „działania” przyrodników przyczyniają się do tejże homeostazy – ludzkim nie-działaniem. Warto zatem podkreślić, że zarówno działanie ochronne jak i wstrzymanie się od działania, zależnie od kontekstu, można uznać za środek do ochrony przyrody.

Często stosowanym zespołem zabiegów ochronnych reprezentowanym przez tzw. ochronę czynną jest ingerencja ludzi w utrzymanie, odbudowanie, (re)introdukcję lub eliminację wybranych elementów środowiska przyrodniczego na danym terenie. Implikuje to fakt wartościowania jednych elementów obszaru ponad inne. Przykładami takiego działania są: dokarmianie jeleni i saren zimą; usuwanie gatunków obcych (np. klon jesionolistny, dąb czerwony, nawłoć kanadyjska); wycinka traw lub ekstensywny wypas bydła, aby zmodyfikować biotop i umożliwić np. wzrost storczyków. Ten ostatni przykład prezentuje nam, że obszarowa ochrona przyrody może obejmować także tereny regularnie przekształcane przez człowieka. Wówczas nie są to obszary cenne przyrodniczo dzięki naturalnym procesom biologicznym zachodzącym na danym wycinku powierzchni Ziemi, a uzyskane właśnie dzięki antropogenicznym zabiegom. Ciekawym przykładem obszaru chronionego jest Rezerwat Przyrody Nietoperek, który obejmuje 50 hektarów wokół zarośniętych bunkrów z czasów hitlerowskich, a jego nadrzędną wartością przyrodniczą są populacje kilkunastu gatunków nietoperzy. Bez tychże bunkrów, będących schronieniem dla tysięcy nietoperzy, nie byłoby powodu do ustanawiania strefy ochronnej.

Ustawa o ochronie przyrody w Polsce rozpoznaje następujące formy obszarów chronionych: park narodowy, rezerwat przyrody, park krajobrazowy, obszar chronionego krajobrazu, stanowisko dokumentacyjne, obszar Natura 2000, użytek ekologiczny, zespół przyrodniczo-krajobrazowy i pomnik przyrody[8]. Każdy z tych obszarów znacząco różni się od innych zarówno dopuszczalnym rozmiarem, reżimem ochronnym, strefą buforową jak też zakresem działań edukacyjnych. Aktualnie wszystkich formalnych obszarów chronionych w Polsce jest ponad 42 tysiące i zajmują one około 10 procent kraju[9]. Pomijając pomniki przyrody, które bywają przeważnie pojedynczymi okazami drzew, skał czy jaskiniami o nieznacznym rozmiarze, najmniejsze rezerwaty przyrody miewają mniej niż 1 hektar powierzchni, jak np.: rez. Kołacznia, rez. Kadzielnia czy rez. Winna Góra.

W związku z tym, prywatną działkę o wielkości 5 hektarów pozostawioną działaniom natury o bezterminowym wykluczeniu z eksploatacji gospodarczej, także należy nazywać obszarem ochrony przyrody. Dedykowanie obszaru do wieczystej ochrony przyrodniczej stanowi solidną podstawę do uwiarygodnienia trwałości takiego obiektu. Jeśli, mimo deklaracji nadrzędności ekokonserwacji, służy ona (jest narzędziem) do osiągnięcia innych celów np.: turystycznych, wydobywczych itp., to sama nie jest celem nadrzędnym, a jedynie środkiem.

Podsumowanie

Zjawisko ochrony przyrody na danym obszarze nie jest wynikiem rozporządzenia ministra i rzekomej ochronny kolektywnego, narodowego dobra. Ludzkie działanie jest jedyną przesłanką uzasadniającą istnienie czynnej strefy ochronnej. Natomiast własność prywatna już na mocy swojej ekskluzywności zapewnia bierny kordon protekcyjny. Dodatkowa ochrona formalna, choć nie jest niezbędna, to niesie ze sobą szereg korzyści i przyczynia się do wzrostu rozpoznawalności walorów danego terenu, ale także stawia ograniczenia dla samych właścicieli. Ponadto dlaczego właściciel uroczego zakątka będącego ostoją dzikiej przyrody miałby odczuwać potrzebę do dzielenia się taką informacją? Prywatne to także osobiste, a co osobiste to poufne.

Obszarowa ochrona przyrody to kwestia samodzielnego działania ludzi, a nie państwowego aktu prawnego.

Źródło ilustracji: Adobe Stock;

Figura 1: Oznaczenie rezerwatu na terenie prywatnym - Rezerwat Gnojna. fot. M. Dołbień

Figura 2: Jeden ze stawów hodowlanych na terenie Rezerwatu Gnojna. 2015 r. fot. M. Dołbień

Bibliografia i przypisy
Kategorie
Ekonomia środowiskowa Teksty Working papers


Nasza działalność jest możliwa dzięki wsparciu naszych Darczyńców, zostań jednym z nich.

Zobacz wszystkie możliwości wsparcia

Wesprzyj nas, to dzięki naszym Darczyńcom wciąż się rozwijamy

Czytaj również

Block-Ochrona-srodowiska-a-wolnosc-gospodarcza.jpg

Ekonomia środowiskowa

Block: Ochrona środowiska a wolność gospodarcza - głos za prawami własności

Niniejsza praca jest próbą pogodzenia ochrony środowiska z wolnością gospodarczą. Zanim podejmiemy ten iście donkiszotowski wysiłek, musimy się upewnić, że obie koncepcje są dla nas jasne. Ochronę środowiska można przedstawić jako punkt widzenia, według którego istnieją ogromne korzyści z czystej wody i powietrza, a także ograniczenia wymieralności gatunków zagrożonych. Zwolennicy tej filozofii przywiązują szczególną wagę do ocalenia i zwiększenia populacji gatunków roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem, oraz do takich problemów jak hałas, emisja pyłów, wycieki ropy naftowej, efekt cieplarniany czy rozrzedzanie warstwy ozonowej.

clearingbluesky

Tłumaczenia

Morehouse: Ochrona środowiska to dobro konsumpcyjne

W świecie rzadkości istnieją kompromisy. Nie możesz poświęcić cennego czasu, energii i zasobów na upiększenie krajobrazu i ochronę „zielonych przestrzeni”, jeśli walczysz z głodem i chorobami.

Block-Ochrona-srodowiska-a-wolnosc-gospodarcza.jpg

Ekonomia środowiskowa

Hammond: Dobrobyt, a nie lockdowny klimatyczne, ochroni środowisko

Niektórzy nie biorą pod uwagę korelacji między dobrobytem a jakością środowiska.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.