Barnard: USA powinny promować energię nuklearną
Najbezpieczniejsza forma produkcji energii?
Howden, Fernández-Renau Atienza: Stopa zwrotu z zakupu Luizjany
Wszyscy lubimy zarobić parę groszy. Dotyczy to również rządów. Niestety wiele „dobrych interesów” z przeszłości rozrosło się obecnie, szczególnie w książkach historycznych, do niemal mitycznych rozmiarów. Większość krajów poszerzała swoje granice na przestrzeni wieków w wyniku prowadzenia pokojowego handlu lub działań wojennych. Stany Zjednoczone natomiast kupiły znaczną część swoich ziem, głównie od rządów innych państw. Obecnie wiele z tych zakupów uznaje się za niesamowity wyczyn finansowy.
Rockwell: Wiele upadków keynesizmu
Dla wszystkich, oprócz najbardziej oddanych zwolenników keynesizmu, powinno być oczywiste, że stymulowanie zagregowanego popytu nie osiągnęło zamierzonego celu. Kombinacja bezpośrednich wydatków Kongresu, desperackich planów reflacji na rynku nieruchomości, prób transfuzji cudzych pieniędzy do broczących krwią przedsiębiorstw i kreowania bilionów w sztucznym pieniądzu nie zdziałała kompletnie nic, jeśli chodzi o podźwignięcie gospodarki Stanów Zjednoczonych.Właściwie jest wręcz przeciwnie. Wszystkie te wysiłki powstrzymały proces dostosowania się gospodarki po okresie wzrostu koniunktury. A wszystkie środki pochłonięte przez kreowanie tych bodźców zostały wyciągnięte z sektora prywatnego.
McElroy: Repudiacja amerykańskiego długu publicznego
Dług publiczny zaciągnięty przez rząd federalny wyniósł na koniec 2012 r. 16,5 biliona dolarów, co stanowi ponad 52 317 dolarów na głowę mieszkańca Stanów Zjednoczonych. Jedynym rozsądnym i moralnym wyjściem z tej sytuacji jest repudiacja długu, czyli całkowita odmowa jego spłaty. Jednak termin ten nie funkcjonuje w głównym dyskursie politycznym. Wiąże się to z tym, kto jest wierzycielem długu. Chiny są często kreowane na największego wierzyciela, ale zadłużenie wobec Państwa Środka stanowi mniej niż 8% długu Ameryki.