Reed: Mencjusz - starożytny chiński filozof, który argumentował za ograniczonym rządem
Nie był ulubieńcem władców Chin.
Bandow: Dlaczego Chiny tak się zachowują i co z tym zrobić?
„Problem chiński” jest skomplikowany.
Rapka: Chiński sektor budowlany a polityka monetarna Fedu
Gospodarka Chin ma problemy, które zaczynają być widoczne.
Międzynarodowe przepływy finansowe
de Rugy: Czy Chiny powinny zapłacić reparacje za COVID-19?
Jakie byłyby tego konsekwencje?
Grass: Spowolnienie gospodarcze Chin ujawnia problemy gospodarki światowej
Wojna handlowa jest tylko jednym z wielu problemów, z jakimi borykają się Chiny.
Przeklasa: Wojny Opiumowe - wojny handlowe nie takie łatwe do wygrania
Początkiem marca bieżącego roku prezydent Donald Trump zamieścił na portalu Twitter wpis, w którym w prostych słowach wyraził pogląd o potrzebie i banalnej prostocie prowadzenia wojen handlowych.
Christoff-Kurapovna: Rosja, Chiny i geopolityka Jedwabnego Szlaku
Najważniejszy aspekt geopolityki Rosji oraz Zachodu kręci się wokół stosunkowo niejasnego elementu geopolityki rosyjskiej i chińskiej. Najważniejsze media amerykańskie poświęciły minimum uwagi i raczej incydentalnie relacjonowały rozpoczętą przez Pekin w 2013 roku budowę strategicznej sieci transportowej zwanej „Nowym Jedwabnym Szlakiem” lub „Inicjatywą Pasa Drogowego”, której wartość szacowana jest na 900 miliardów dolarów.
Hendrickson: Pierwszy poważny błąd ekonomiczny Trumpa
Ogłoszenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa planu nałożenia 25% cła na importowaną stal oraz 10% na importowane aluminium to pierwszy poważny błąd w polityce gospodarczej prezydentury Donalda Trumpa. Czym kieruje się prezydent?
Benedyk: Pieniądz i globalizacja według Songa Hongbinga – krytyka
Pierwszego grudnia 2016 r. miałem okazję uczestniczyć w wykładzie chińskiego ekonomisty Songa Hongbinga, autora poczytnych książek z cyklu Wojna o pieniądz. Jak do tej pory nie miałem okazji zapoznać się z twórczością Chińczyka, więc postanowiłem posłuchać, co ma do powiedzenia na temat „Światowa gospodarka w kryzysie. Przyczyna, następstwa, co dalej?”.
Jin: Rothbard i gospodarka rynkowa w Chinach
W programie nauczania chińskich uniwersytetów pojęcie „zachodniej ekonomii” było częścią klasyfikacji opracowanej w zgodzie z ideologicznymi podziałami. Wewnątrz tego pojęcia ujmowało się wszystkie niemarksistowskie podejścia do ekonomii. Od Keynesa po Friedmana. Oczywiście, może wydawać się to dziwne, w końcu Marks też żył na zachodzie.
Wong: Chińskie oszczędności kontra amerykańskie wydatki
W październiku 2014 r. MFW opublikował raport, w którym chiński PKB mierzony parytetem siły nabywczej oszacowano na 17,6 bilionów dolarów (dolar w tym tekście za każdym razem odnosi się do dolara amerykańskiego). Tym samym Chiny stały się największą gospodarką na świecie, wyprzedzając Stany Zjednoczone, których PKB oszacowano na 17,4 bilionów dolarów.
Benedyk: Chiny kontra ekonomia, runda n
Od wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r. chińskie władze wypowiedziały wojnę ekonomii i nie chcą uznać, że straty i bankructwa to nieodłączna część zdrowego systemu gospodarczego, a wielkie państwowe programy stymulacji fiskalnej i monetarnej nie są źródłem rozwoju gospodarczego. Trwające od kilku miesięcy spadki na chińskich giełdach to kolejny cios ze strony racjonalności gospodarczej i wolnego systemu cenowego wymierzony w ambitne plany centralnych planistów z Pekinu. Chińskie władze zapowiedziały już kontratak — miejmy nadzieję, że tym razem jednak nieskuteczny.
French: Chiński model jest nie do utrzymania
Podczas gdy europejscy politycy w nieskończoność rozważają, jak zakończyć wywołany przez nich kryzys finansowy, wesprzeć finansowo Grecję i inne państwa z grupy PIIGS, oraz wprowadzić programy oszczędnościowe, a jednocześnie wygrać kolejne wybory, niektórzy zastanawiają się, czy Chiny nie wkroczą, by uratować państwa strefy euro.
Gregory: Chiński wzrost gospodarczy – efekt planowania czy przedsiębiorczości?
Wydaje się, że Chiny poradziły sobie ze światowym kryzysem finansowym znacznie lepiej niż wiele innych państw. Podczas gdy Europa i Stany Zjednoczone pogrążone są w stagnacji, Chiny realizują wielkie projekty infrastrukturalne, albo przemieszczają z jednego miejsca do drugiego miliony migrujących robotników. Jednak idea jakoby planiści byli w stanie zarządzać ekonomią została zdyskredytowana już przez Ludwiga von Misesa w latach 20., i Friedricha von Hayeka w latach 30. Chiny nie są tutaj żadnym wyjątkiem.
Wołangiewicz: Chiny – niereformowalna gospodarka w nierównowadze
"Centralnie planowany, napędzany głównie kredytami, wzrost na poziomie 10 proc. rocznie spowodował szereg nierównowag w chińskiej gospodarce. Poza przechyłem inwestycyjnym i idącą z nim w parze luką popytowo-podażową,o której świadczy fakt, że moce produkcyjne większości gałęzi chińskiego przemysłu są za wysokie, warto wspomnieć przede wszystkim bańkę na rynku nieruchomości".
DeWeaver: Chińska gospodarka - wywiad
Chiny mają dobrze rozwinięte rynki produkcji, ale trudno nazwać tę gospodarkę w pełni kapitalistyczną, jako że większość środków produkcji jest chociaż w części własnością państwa. Jednocześnie chińska gospodarka tak naprawdę nigdy nie była centralnie planowana. Większość decyzji gospodarczych podejmuje się na poziomie samorządów, podobnie jak za czasów panowania Mao Tse-Tunga. Najlepszym określeniem dla tego systemu będzie podwójny oksymoron — kapitalizm z ograniczoną własnością prywatną i socjalizm z ograniczonym centralnym planowaniem.
Wolangiewicz: Kruchość chińskiej porcelany
Wbrew temu, co ostatnio usilnie suflują różni „ekonomiści”, przewaga konkurencyjna nie może być w nieskończoność generowana przez wsparcie państwa. Prędzej czy później rzesze pojedynczych przedsiębiorców i setki firm przyzwyczajone do popytu z kroplówki, na skutek jej odłączenia, będą musiały upaść. Klucz do sukcesu Wielkiego Smoka tkwi więc raczej w zmianie dotychczasowego sposobu myślenia tamtejszych decydentów — sferze społeczno-politycznej, a nie stricte ekonomicznej. Całkowitym otwarciu na wolną wymianę, stanięciu w szranki na międzynarodowych rynkach oraz daniu możliwości obywatelom swobodnego konkurowania zarówno na rynku wewnętrznym, jak i zewnętrznym.
Rothbard: Libertarianizm w starożytnych Chinach
Między szóstym a czwartym wiekiem przed naszą erą w Chinach powstały trzy główne szkoły myśli politycznej. Najpóźniejsza z nich, naiwna szkoła legistów, zwyczajnie wierzyła w maksymalną siłę państwa i doradzała władcom, jak ją powiększać. Taoiści byli pierwszymi libertarianami na świecie, którzy wierzyli, że gospodarka i życie społeczne nie wymagają ingerencji rządu. Konfucjaniści znajdowali się zaś pośrodku drogi w tej zasadniczej kwestii.
Wołangiewicz: Chiński złoty środek? - tego się nie bierze na serio
Państwo Środka przypomina obecnie rzeżącego zwierza, który w końcu zostanie dobity. I jeśli rząd Chin nie porzuci w porę swej obecnej ścieżki rozwoju, nie uniezależni firm od swego wsparcia, nie przeciwstawi się uwłaszczonej przez niego samego nomenklaturze i grupom nacisku, nie zacznie wspierać struktur postpolitycznych oraz małej przedsiębiorczości i nie przestanie iść na skróty, szafując ustanawianym na własny użytek przepisami, zrobi to ekonomia, której prawa są po prostu nieubłagane.
Chrupczalski: Wojna walutowa czy konflikt interesów?
Interwencje na rynku walutowym przebiegają według schematu wet za wet — dewaluacja pieniądza przeprowadzona w dużym kraju implikuje identyczne działania w pozostałych państwach i popycha ku protekcjonizmowi. W przeciwieństwie do handlu międzynarodowego jest to gra o sumie zerowej, a kontynuowanie polityki dewaluacji to prosta droga do światowego kryzysu.
DeWeaver: Dlaczego Chiny są skazane na nieefektywną i niewydolną gospodarkę?
Od samego początku reform rynkowych z 1978 r. rząd ChRL chciał doprowadzić do zmiany modelu rozwoju gospodarki z ekstensywnego na intensywny, tj. z opartego na akumulacji kapitału na oparty na wzroście wydajności. Jednak w tym roku, mimo werbalnych zapewnień planistów o konieczności kontynuowania takiej transformacji, rząd zwiększa inwestycje w celu podtrzymania wzrostu gospodarczego.