Deist: Dlaczego „The Free Market” zmienił nazwę na „The Austrian”
Trzydzieści lat temu nasze poparcie dla wolnego rynku było radykalne. Od samego początku Mises Institute popierał wolny rynek we wszystkich dziedzinach. Ale obecnie termin ten jest nadużywany i błędnie eksploatowany — jak ukazują panowie Obama i Krugman. Nie oddaje już nadal radykalnej i bezkompromisowej natury Mises Institute oraz jego członków. W związku z tym uzasadniona była zmiana dotychczasowej nazwy — The Free Market.
Rouanet: Wielki zły rynek - francuska psychoza?
Jeden ze stereotypów o Francuzach głosi, że mają oni wrodzoną niechęć do klasycznego liberalizmu i wolnego rynku. Nie zawsze jednak tak było. Pod koniec XIX i na początku XX wieku większość francuskich polityków i biurokratów przyznało, że państwo jest ogólnie niesprawne i powinno być tak małe, jak to tylko możliwe. Nawet wielu zwolenników lewicy, zainspirowanych ideami anarchosocjalisty Pierre-Josepha Proudhona, zdecydowanie sprzeciwiało się opodatkowaniu i rozbudowanemu rządowi. Krytykowali jego rozrzutność i pasożytnictwo.
Laar: Estoński cud gospodarczy
Estonia jest małym krajem położonym w Europie Północnej nad Morzem Bałtyckim, w miejscu gdzie krzyżują się Zachód i Wschód, Północ i Południe. Samuel Huntington twierdzi, że granica Estonii jest granicą cywilizacji zachodniej — miejscem gdzie ścierają się cywilizacje. To sprawiło, że Estonia stała się interesującym miejscem dla historyków, ale problematycznym dla żyjących tam ludzi.
Machaj: Dlaczego na wolnym rynku nie powstaje jedna wielka firma?
Przedstawiamy Państwu fragment najnowszej książki naszego wydawnictwa. "Kapitalizm, socjalizm i prawa własności" dr. Machaja to analiza roli praw własności w gospodarce. Autor z perspektywy praw własności przedstawia dzieje debaty nad kalkulacją ekonomiczną w socjalizmie oraz analizuje liczne problemy współczesnej gospodarki i polityki, m.in. rolę giełd, rozmiar firm czy tendencje imperialistyczne w polityce zagranicznej.
Wilkinson: Kapitalizm i ludzka natura
Psychologia ewolucyjna, pomagając nam lepiej zrozumieć ludzką naturę, może pomóc nam w pielęgnowaniu porządków społecznych, które nie wysilają się naiwnie, by skruszyć ziarno ludzkiej natury. Możemy się nauczyć, jak najlepiej pracować z materiałem ludzkości, aby sprzyjać i zabezpieczać społeczeństwa takie, jak nasze, które są nie tylko piękne, ale mogą przetrwać.
Ikeda: Siedem kłamstw o wolnym rynku
Niektóre prawdy są ciągle powtarzane. Czasem miewamy też jednak do czynienia z wiecznymi kłamstwami. Zamieszczam tutaj kilka spośród ostatnio zasłyszanych kłamstw na temat wolnego rynku, choć jest ich oczywiście znacznie więcej.
Caceres: Porządek spontaniczny - przebudzenie sacrum
Rynki są zbiorowym przejawem naszej twórczej pracy i są czymś więcej niż sumą istot, które je komponują. Nie rozumiemy ich w pełni i nie możemy ich przewidzieć. Nigdy nie będziemy w stanie, ponieważ rzeczy zawsze będą nagle pojawiać się i zmieniać wzajemnie kierunek własnego rozwoju. W ich kreatywności możemy odkryć na nowo sacrum.
Ikeda: Siedem mitów o wolnym rynku
4) Wolny rynek robi z ludzi egoistów. Ludzie są równie egoistyczni w socjalizmie jak na wolnym rynku (o ile nie bardziej). Zadaniem każdego systemu jest ujarzmienie tego egoizmu w taki sposób, który prowadzi do ogólnego dobrobytu. Wolny rynek dba o to poprzez maksymalizację potencjału dobrowolnych wymian: Jaś i Małgosia nie wymienią się, jeśli któreś z nich nie widzi dla siebie zysku z wymiany. Jak wyjaśniał Adam Smith w Bogactwie narodów: „To nie dzięki życzliwości rzeźnika, piwowara czy piekarza możemy spodziewać się obiadu, ale dzięki ich dbałości o własny interes”.
Hollenbeck: Europa potrzebuje uwolnienia rynku
By osiągnąć widoczne rezultaty, przywódcy najważniejszych krajów europejskich muszą mniejszą uwagę przykładać do programów oszczędnościowych, a bardziej skupić się na znoszeniu regulacji krępujących przedsiębiorców.
Greenwald: Stan wojenny vs. stan wolnego rynku - przemyślenia na temat wydarzeń w Bostonie
Tak jak dobrzy ludzie z Bostonu, my libertarianie — zwłaszcza ci z tradycji anarchistycznej — mamy nasz własny maraton do ukończenia. Thomas Kuhn udostępnił nam mapę terytorium, a Ron Paul dał znacznie bardziej pomyślny start, niż moglibyśmy tego sobie życzyć. Do nas należy, by biec dalej, nie zważając na ilość bomb, które wybuchną po drodze, nim osiągniemy linię mety.
Barron: Ogłośmy Detroit wolnym miastem
Narastająca przez dekady tragedia Detroit, które ogłosiło już bankructwo, daje nam niezwykłą okazję, by przetestować nasze podstawowe zasady. Co by się stało, gdyby Detroit stało się wolnym miastem, w którym rząd zapewniałby bezpieczeństwo publiczne, uczciwe sądy, ochronę praw własności i nic ponadto? Czy niesłabnąca wolna przedsiębiorczość nie wzięłaby góry, tak jak to zawsze działo się w Ameryce?
Rockwell: Wszystko, co kochasz, zawdzięczasz kapitalizmowi
Kapitalizm pomógł nam stworzyć współczesny dobrobyt. Innymi słowy, obecną sytuację zawdzięczamy kapitałowi gromadzonemu przez wieki w rękach wolnych ludzi. Dzięki niemu powstały różne innowacje w dziedzinie gospodarki, a miliony ludzi na świecie jednocześnie konkurują i współpracują ze sobą na zasadzie podziału pracy. Oszczędności, inwestycje, podejmowane ryzyko i setki lat pracy niezliczonej liczby wolnych ludzi sprawiło, że taka rzeczywistość mogła zaistnieć. A wszystko dzięki wyjątkowej zdolności społeczeństwa rozwijającego się w warunkach wolności do osiągania przez jego członków wyznaczonych celów.
Rothbard: Wolny rynek
Rząd, w każdym społeczeństwie, jest jedynym legalnym systemem przymusu. Opodatkowanie jest wymianą przymusową i im większy ciężar opodatkowania produkcji, tym bardziej jest prawdopodobne, że wzrost gospodarczy osłabnie i zacznie spadać.
Hayek: Kapitalizm dał życie proletariatowi
Jeśli zapytamy, co przede wszystkim ludzie zawdzięczają moralnym praktykom tych, których nazywa się kapitalistami, odpowiedź brzmi: ich własne życie. Socjalistyczne koncepcje wiążące powstanie proletariatu z wyzyskiem grup, które wcześniej były zdolne do samodzielnej egzystencji, są zupełną fikcją. Większość ludzi tworzących dziś proletariat nie byłaby w stanie egzystować, gdyby inni nie zapewnili im środków do życia.
Knapp: Związki zawodowe jako instytucje rynkowe
Laissez-faire to filozofia głosząca, że rząd nie powinien interweniować w gospodarkę. Nie ma w tym twierdzeniu żadnej podstawy do niechęci wobec związków zawodowych jako takich, gdyż z założenia są one prywatnym, a nie rządowym podmiotem. Pojmowanie związków zawodowych jako „odrażających” jest tak samo logicznie sprzeczne jak brzydzenie się korporacjami. To nie związki zawodowe i korporacje są niezgodne z leseferyzmem, ale fakt, że rząd poprzez swoją interwencję wypaczył i na nowo zdefiniował znaczenie tych pojęć, sprawiając, że obecnie kojarzą się negatywnie.
Wojtyszyn: Wolnorynkowy porządek społeczny
Wielkim non sequitur popełnianym przez obrońców państwa, wliczając w to filozofów z nurtu klasycznego arystotelizmu i tomizmu, jest dokonywanie przeskoku ze stwierdzenia o konieczności istnienia społeczeństwa do stwierdzenia o konieczności istnienia państwa.
Röpke: Wolna gospodarka i ład społeczny
Przywrócenie szacunku i odpowiedniej dyscypliny w stosunku do prawa własności prywatnej jest jednym z najistotniejszych warunków trwałego sukcesu wszelkich naszych starań ku przywróceniu i utrzymaniu wolnej gospodarki i — co za tym idzie — wolnego społeczeństwa.
Rothbard: Jeremy Bentham - od idei wolnorynkowej do etatyzmu
Jeremy Bentham (1748–1832) rozpoczynał swoją karierę jako zadeklarowany wyznawca Adama Smitha, a nawet był bardziej konsekwentnym zwolennikiem leseferyzmu. Jednak w trakcie swojego stosunkowo krótkiego zainteresowania dziedziną nauk ekonomicznych stawał się coraz większym etatystą. Jego wzrastające poparcie dla etatyzmu było zaledwie jednym z aspektów jego głównego — i bardzo niefortunnego — wkładu w rozwój ekonomii: wymyślonej przez niego konsekwentnej filozoficznej doktryny utylitaryzmu. Ten rzekomy wkład, który dał zielone światło rozwojowi państwowego despotyzmu, nadal tkwi w świadomości jako dziedzictwo pozostawione przez Benthama dla współczesnej neoklasycznej myśli ekonomicznej.
Lachmann: Rynek a dystrybucja majątku
Dystrybucja jest przedmiotem poddawanym modyfikacjom przez prawa rynku, a nie niezależną zmienną procesu rynkowego. Nie trzeba dodawać, że nie jest kwestią sporną to, że w każdym dowolnym momencie dystrybucja należy do sił rynkowych, które kształtują procesy gospodarcze, ale należy zaprzeczyć, że sposób dystrybucji ma permanentny wpływ na rynek. Choć majątek jest zawsze dystrybuowany w jakiś konkretny sposób, to sposób ten nieustannie podlega zmianom.
Machaj: Między interwencjonizmem a wolnym rynkiem, czyli o kryzysie, Grecji, Lehman Brothers i ludzkiej naturze
Przedstawiamy wywiad z dr. Mateuszem Machajem, adiunktem na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii UWr oraz głównym ekonomistą Instytutu Misesa, przeprowadzony przez Michała Wołangiewicza, który ukazał się pierwotnie w czasopiśmie „Uniwersal”.
Machaj: Kościół katolicki a wolny rynek
Kościół katolicki jest wspólnotą ludzi wierzących, którzy akceptują doktrynę katolicyzmu. Tę wspólnotę konstytuuje i jednoczy coś innego niż pogląd na banki centralne. I jeśli ktoś chce ją rozbijać ze względu na różnice w poglądach na sprawy podatkowe, to zupełnie nie rozumie, po co ta instytucja została stworzona.