Fijor: Austriacka krytyka paradygmatu własności prywatnej w ujęciu ekonomii dobrobytu
Przedstawiamy rozdział powstającego doktoratu p. Jana Fijora. Autor omawia austriackie podejście do problemu własności prywatnej i krytykuje ujęcie tej kwestii w ekonomii głównego nurtu.
Fijor: Zawodność rynku jako fundament teorii dóbr publicznych
U podstaw teorii ekonomicznych uzasadniających konieczność interwencji gospodarczych ze strony państwa leży przeświadczenie ich zwolenników o istnieniu zawodności rynku, czyli defektów, które sprawiają, że w pewnych sytuacjach rynek, który ze swej natury ma dążyć do maksymalizacji użyteczności, a jednocześnie optymalnie alokować zasoby, przestaje — w sensie optimum Pareto — funkcjonować należycie.
Jan M. Fijor – człowiek instytucja; wywiad dla www.mises.pl
Jeśli świat nie zejdzie z drogi socliberalizmu i towarzyszącego mu interwencjonizmu, to kryzys potrwa długo. Jak długo? Aż nie zaprzestaniemy socjalu i nagradzania nierobów kosztem ludzi pracy, aż nie przypomnimy ludziom, że muszą brać odpowiedzialność za to, co robią.
Fijor: O nieopłacalności kopiowania
Wbrew przekonaniu większości Polaków tworzone i wdrażane przez zachodnie rządy pakiety antykryzysowe i stymulacyjne są błędne i gospodarce szkodzą. W tej sytuacji nie tylko nie musimy, ale i nie możemy ich kopiować!
Fijor: Nie ratować!
Jeżeli pompowanie miliardów dolarów w upadającą gospodarkę jest dobrym rozwiązaniem, to dlaczego giełda nadal dołuje, rośnie bezrobocie, a nastroje recesyjne pogłębiają się?
Fijor: Disce puer oeconomiae
Czy to możliwe, żeby tak wielu ekspertów, specjalistów i polityków nie rozumiało prawdziwych przyczyn stojących za obecnym kryzysem finansowym? Jak to możliwe, że w mediach tak łatwo gardzi się trudną prawdą, by ulegać łatwej ignorancji?
Fijor: Dolar jeszcze sobie poradzi
Wbrew prognozom Mateusza Machaja i Macieja Bitnera wierzę, że w perspektywie długookresowej dolar sobie poradzi. Jestem natomiast pesymistą, jeśli chodzi o perspektywę krótkookresową – do lat czterech. Przez ten czas może być z greenbackiem naprawdę źle. Moim zdaniem siła dolara nie tkwi w niespodziewanym odwróceniu polityki monetarnej przez Fed, lecz w zmianach politycznych, jakie w Stanach Zjednoczonych wkrótce nastąpią oraz ogólnej słabości pozostałych walut, które mimo woli przychodzą dolarowi w sukurs.